HISTORIA WILLIAMA MORRISA, część 12 – w krainie gigantów
Podróż na ruchome wyspy Thota przebiegła bez przygód. Jedyną dziwną i godną uwagi rzeczą było to, że nie była noc, tylko na horyzoncie robiło się trochę ciemno. Pierwszej „nocy” na niebie pojawił się jasny księżyc w pełni, który wyglądał jak … Read More