Faktem jest, że kosmici chcą zmasakrować swoje związki z ludźmi, a w ostatnich latach pokazali, że nie zadowalają się jedynie czołowymi przywódcami światowych mocarstw, którzy często opowiadają się jedynie za swoimi osobistymi interesami, a nie za interesami większości. Tak więc nie są one już widziane w dużych miastach i krajach rozwiniętych, jak to miało miejsce w przeszłości, ale jest coraz więcej przypadków obserwacji UFO w różnych miejscach i na różnych kontynentach, jak to pokazuje poniższe świadectwo z pozaziemskiego doświadczenia w Rosmead, RPA.
Kolejność zdarzeń w sprawie Rosmead
Wydarzenie to, które miało miejsce 12 listopada 1972 roku, stanowi jeden z najciekawszych przypadków w historii Ufologii, ponieważ na kontynencie afrykańskim istnieje bardzo niewiele zapisów dotyczących obserwacji UFO.
Pierwszy raz widziano go w południowoafrykańskich koszarach wojskowych. Był wczesny wieczór, gdy nagle grupa żołnierzy na warcie zauważyła wirujący nad nimi dziwny obiekt latający, emitujący jasne błyski światła o różnych kolorach, był okrągły i bardzo szybki. Zatrzymał się, by je nagrać lub zrobić grupowe zdjęcie, a następnie nagle zniknął w przelotny sposób.
Wojsko zostawiło w swojej książeczce informacyjnej zapis o tej obserwacji, wskazując, że był to niezidentyfikowany obiekt latający. Chociaż później potwierdzono, że przedmiotowe urządzenie było pochodzenia pozaziemskiego, żołnierze nie zostali powiadomieni o tym odkryciu, ponieważ informacja ta została zaklasyfikowana jako tajemnica państwowa, traktowana hermetycznie pomiędzy rządem Republiki Południowej Afryki a ambasadą Stanów Zjednoczonych w Kapsztadzie.
Tej nocy w koszarach na wschodnim przylądku, nie był to jedyny raz, kiedy to ciekawe urządzenie latające zostało zobaczone w okolicach Rosmead, ponieważ zostało ono również docenione w pełnym świetle przez Harolda Trutera, który był dyrektorem wiejskiego liceum.
Naoczny świadek mówi nam, że pewnego ranka był w drodze do swojego miejsca pracy, kiedy chodził o swoją codzienną rutynę, kiedy nagle uderzyło go światło tak jasne, że świeciło jeszcze jaśniej niż światło słoneczne, Harold mówi, że gdyby nie miał na sobie okularów słonecznych, prawdopodobnie zostałby oślepiony przez natężenie tego światła.
Kiedy spojrzał w górę, mógł zidentyfikować, że było to UFO, ponieważ miał hobby aby badać wszystko na temat Obcego świata, więc kiedy zobaczył ten statek, natychmiast wiedział co to było.
Jest bardzo prawdopodobne, że nie było to przypadkowe, ale że Obcy postanowili mu to pokazać, ponieważ wiedzieli, że to rozpoznają, to jest właśnie ich cel, aby dać światu w ogóle wiedzieć o jego istnieniu, a następnie przejść do następnej fazy, która ma na celu ustanowienie masowej i płynnej komunikacji z dużą częścią ludzkości.
Kiedy przybył do szkoły, Harold zauważył, że podłoga boiska sportowego jest uszkodzona, miała znak bardzo ciężkiego okrągłego przedmiotu o średnicy statku, który zaobserwował kilka minut wcześniej, więc mógł wywnioskować, że U.F.O. wylądował na boisku szkolnym i spędził tam noc czekając na niego.
Te wskazania sprawiły, że Harold przyjął wezwanie do specjalnego celu, nie mógł zatrzymać tej informacji dla siebie, więc postanowił opowiedzieć światu tę historię wszelkimi dostępnymi mu środkami, a władze nie mogły zrobić nic, aby go uciszyć. Kiedy jego zeznania zostały później porównane do zeznań strażników koszar, ludzie z Rosmead zrozumieli, że ich miasto było miejscem zaskakującej obserwacji UFO.
Międzynarodowe agencje wywiadowcze zamknęły szkołę na kilka tygodni w celu poszukiwania wskazówek w terenie, gdzie wylądowało UFO, ustawiły różne planimetry, zebrały dowody i przeprowadziły kilka wywiadów wśród naocznych świadków zdarzenia, a następnie odeszły nie powiadamiając w ogóle spodziewanej populacji.
Jednakże udało nam się uzyskać dostęp poprzez niezależne źródło do wyników tego oficjalnego dochodzenia, w którym urzędnicy zgodzili się dokładnie z tym, co Harold i wiele osób już przypuszczało, że zaobserwowany przez nich statek był pozaziemskim UFO.
1649