Rdzenni Amerykanie mówią o istotach „Ludzi gwiazd”, które zstąpiły z nieba, aby podzielić się swoją mądrością z mieszkańcami Ziemi

Kultury z głębokim zrozumieniem metafizycznych płaszczyzn egzystencji wciąż pamiętają odległy okres, kiedy ludzie swobodnie wchodzili w interakcje z „gwiezdnymi ludźmi i wszystko to działo się na tej planecie, którą nazywamy naszym domem.

Przed bezwzględnym podbojem Ameryk przez europejskie ptaki drapieżne istniało na tych obszarach kilka kultur, które nie podzielały wierzeń kolonialistów, ale zamiast tego posiadały unikalne systemy wierzeń i cenną starożytną wiedzę. Wiele z tych informacji zostało wymazanych przez kolonialistów tamtej epoki, ale kilka ideologii miało szczęście wytrzymać próbę czasu i teraz oferują zaskakujące spostrzeżenia, ponieważ te starożytne koncepcje są sprzeczne z ustalonym zachodnim paradygmatem.

Powiązany obraz

Plemiona, które przetrwały, mówią o „ludach gwiazd”, termin ten odnosi się do różnych istot o nieziemskim pochodzeniu, które w pewnym momencie zstąpiły z nieba, aby podzielić się swoją mądrością z pierwszymi mieszkańcami Ziemi, godnymi ich „darów”. wiedzy.

Przodkowie, którzy pochodzą z Plejad

Te nieśmiałe populacje nawiązały kontakty z kilkoma gatunkami bardzo zaawansowanych istot pozaziemskich, co jest dowodem na to, co leży u podstaw mnóstwa mitów opisujących takie spotkania. Chociaż starożytne kultury obu Ameryk były oderwane od okresów tysiącleci, mówią o przedmiotach latających i technologiach tak zaawansowanych, że można je pomylić z magią. Narracje plemion indiańskich są szczególnie bogate w szczegóły.

Indianie Hopi wiedzą, że wiele ze swojego dziedzictwa kulturowego zawdzięczają swoim przodkom, którzy pochodzą z Plejad, a ich styl życia wydaje się podobny do opisanej postawy tych kosmitów. Czy to dowodzi ich pochodzenia, że ​​mity mają więcej prawdy niż fikcji? Równie dobrze może tak być. Mieszkańcy Dakoty nawiązują do tej samej grupy gwiazd z miejsca, z którego pochodzili ich przodkowie. 

Istoty niebieskie są często postrzegane jako kule światła

Niedaleko od nich ludzie Cree, a raczej Nehiyaw, wierzą, że w pewnym momencie odległej historii ich ojcowie założyciele zstąpili z gwiazd, właśnie w formie duchowej, a później zmaterializowali się w istoty ludzkie. Mieszkańcy Lakoty mówią o mistycznych niebiańskich istotach, które rozwinęły wokół siebie tarcze energetyczne za każdym razem, gdy wkraczają w świat materialny. Często były postrzegane jako świetliste kule światła, a czasami adoptowały uzdolnione dzieci, aby podróżować z nimi przez kosmos.

Cała koncepcja przybyszów z kosmosu nie jest bynajmniej nowa ani nieznana rdzennym Amerykanom, ale postrzegają ten temat z bardziej duchowego punktu widzenia niż my, ludzie Zachodu. Stephane Wuttunee, autor Cree of Plains, wyjaśnia to dokładniej w artykule opublikowanym w magazynie UFO. Napięcia doświadczane przez mieszkańców społeczności Wuttunee pozwoliły mu wysłuchać opowieści starszych, które zawierały informacje przekazywane z pokolenia na pokolenie. Historie często wspominały o „odległych związkach i Gwiezdnych Ludziach żyjących wśród gwiazd”, którzy nawiązali kontakty z jego plemieniem. W związku z tym, Czy słowa Wuttunee mogą być wytworem naszego współczesnego rozumienia istot pozaziemskich połączonego z wyobraźnią opowieści jego starszych? Być może, ale fakt, że rdzenni Amerykanie mówili o „latające tarcze ”zawsze przemawiał za inną rzeczywistością.

Zanim zjawisko UFO stało się powszechnym zjawiskiem medialnym, mistyk imieniem Oglala Sioux znany jako Black Elk (1863/1950), który płynął wzdłuż Buffalo Bill podczas jego programu Wild West Show, namalował jedno ze swoich spotkań z UFO, pokazując, że takie spotkania nie były tylko odosobnionym wydarzeniem, ale zamiast tego zostały zintegrowane z życiem i kulturą rdzennych Amerykanów.

„To wykorzeniające zjawisko, którego doświadczają teraz ludzie, jest dokładnym powodem, dla którego tak trudno jest utrzymać połączenie z Gwiezdnymi Ludźmi”

Nie można zaprzeczyć, że wszystkie plemiona indiańskie utrzymują silną więź z Matką Ziemią. Nazywają siebie „pierwotnymi strażnikami” Ziemi i skazują zachodnią drogę na nieuniknioną zagładę. Według nich związek między tą planetą a jej dziećmi został poważnie zakłócony, a to wykorzeniające zjawisko, którego ludzie teraz doświadczają, jest dokładnym powodem, dla którego tak trudno jest utrzymać połączenie z Gwiezdnymi Ludźmi.

Jednocześnie oferują klucz do odblokowania tego starożytnego i świętego związku między istotami pozaziemskimi a nami. Przychodzi w formie globalnego przebudzenia, zmiany świadomości, która ponownie uczyni nas godnymi dołączenia do tych zaawansowanych duchowych istot.

W przyszłości może się to wydawać kuszące i nieco realistyczne, ale obawiam się, że wszystkie stworzenia na Ziemi płyną w tym samym wózku i że wszystko, co dzieje się teraz, jest powodem, by służyć każdemu biletem w jedną stronę do ciemności kosmosu.

2606
ZRODLO ARTYKULU

Dodaj komentarz