Dlaczego na Antarktydzie miało miejsce tak wiele zjawisk UFO?

Od wielu lat obserwacje UFO są zgłaszane w różnych częściach świata, szczególnie w Stanach Zjednoczonych i części Europy. Te dziwne wydarzenia pozostawiły wszystkich naukowców planety całkowicie zdumionych, ponieważ nie potrafią oni wyjaśnić, jak te tajemnicze obiekty dotarły na Ziemię, a tym bardziej kto je pilotuje. Zarówno NASA jak i CIA przeprowadziły badania w celu odkrycia, skąd pochodzą, jednak nie odniosły one większych sukcesów.

W okresie od czerwca do lipca 1965 roku na Antarktycznym niebie miało miejsce kilka tajemniczych wydarzeń. Bojownicy chilijskiej i argentyńskiej bazy morskiej w zatoce Primero de Mayo byli świadkami przelotu kilku UFO na wysokości 8.000 metrów nad każdą z nich. Pierwsza obserwacja miała miejsce 7 czerwca i był to jeden z wojskowych z argentyńskiej bazy, który był jej świadkiem i twierdził, że obiekt wyglądał jak jakiś spodek i miał żółty kolor.

Druga obserwacja miała miejsce 18 czerwca nad chilijską bazą morską. Członkowie załogi twierdzą, że widzieli migające czerwone, zielone i żółte światło i że obiekt był nieruchomy na niebie przez 20 minut, aż po prostu zniknął. Najbardziej zdumiewające w całym zdarzeniu jest to, że kompasy w bazach morskich wskazywały na obcy obiekt zwany UFO, a nie na pewien kardynalny punkt, na który powinien on być wskazywany. Sterowanie technologiczne i wszelkiego rodzaju urządzenia elektryczne zaczęły ulegać awarii w ciągu 20 minut od zdarzenia i nie ma naukowego uzasadnienia dla takiej awarii.

Wszyscy świadkowie zrobili zdjęcia UFO i przekazali dowody NASA, jednak nigdy nie uzyskali jasnych odpowiedzi od Narodowej Administracji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej.

I podobnie jak w przypadku tych, które miały miejsce w nieskończoność wydarzeń, w których zakłada się obecność jakiegoś niezidentyfikowanego obiektu latającego, również wierząc, że może on być obsługiwany przez istoty pozaziemskie, ale dlaczego na Antarktydzie? Cóż, według ekspertów odpowiedź jest bardzo prosta i wynika z wyludnienia, które ma miejsce na tym obszarze, więc nie ma ryzyka, że zostaną odkryte przez ludzi. Na tym kontynencie musieliby się tylko zaopiekować tamtejszymi naukowcami i wojskiem, co w porównaniu z zaludnionym kontynentem jest niczym.

1333
ZRODLO ARTYKULU