Pułkownik generał Scriabin: „Wszystko jest gotowe do obcej kolonizacji.”
Taką szokującą wypowiedź złożył w wywiadzie dla czeskiej gazety Lidové noviny 26 lipca 2016 roku emerytowany pułkownik rosyjskich sił powietrznych generał Aleksander Semenovich Scriabin. W dniu 28 lipca wywiad ten został całkowicie usunięty ze strony internetowej gazety, a wszystkie zasoby zewnętrzne, które same zdołały opublikować ten wywiad, również go usunęły.
Część wywiadu z Scriabinem
- Aleksandrze Semenowiczu, jest Pan znany nie tylko jako doświadczony dowódca wojskowy ZSRR i Rosji, który całkowicie poświęcił się służbie Rosji, ale także jako dobry analityk, a może nawet trochę naukowiec. Jakie są Pana prognozy na najbliższą przyszłość zarówno dla Rosji, jak i dla Europy? Wydaje się, że świat trochę zwariował.
- Tak, a on naprawdę postradał zmysły. Mam 73 lata i dużo widziałem. Nie mogę już dłużej milczeć, nie mogę spać spokojnie, nie mogę chodzić po ulicach i widzieć bezczynnie młodych ludzi, którzy nie mają pojęcia, co tak naprawdę dzieje się w kraju i na świecie. Mam dość oglądania telewizji, czytania gazet. Wszędzie są kłamstwa. Boli mnie to nie do zniesienia dla młodego pokolenia, tak bardzo, że serce mi się zatrzymuje.
Nikt nie zna prawdy. Świat dyskutuje o wyborach w Stanach Zjednoczonych, konfliktach w Turcji i innych krajach, w Rosji nie rozmawiają nawet o swoich własnych wyborach, ogólnie rzecz biorąc, wszyscy martwią się o to, gdzie się wybrać na tańsze wakacje. Ale te wybory są ostatnimi dla wszystkich. Dla wszystkich, powtarzam. Nie będzie już świata takiego jak ten, który widzimy z wami tego lata. Wkrótce wszystko zmieni się diametralnie.
Przez wiele dziesięcioleci ludzie byli prowadzeni przez nos. Wszyscy żyjecie w innej rzeczywistości. Ludzkość jest na skraju śmierci. Widzimy z imponującymi filmami o Obcych, o ataku na planetę, o kolonizacji ludzi, opuszczamy kina i nadal żyjemy. Ale pokazano ci to z jakiegoś powodu. To wszystko prawda! Niedawno widziałem film o ataku kosmitów i byłem zdumiony, jak dokładnie reżyser pokazał prawdę, a ty oglądasz bajkę.
Po pierwsze, wojsko wie, że obcy nie są wcale fikcją, ale okrutną i smutną rzeczywistością. Wszyscy podpisują papiery o nieujawnianiu informacji. Jak sądzisz, kto kontroluje całą służbę obronną? U.S. to te same pionki. Pamiętam, kiedy pierwszy raz na to wpadłam, dowiedziałam się, byłam tak przerażona przez kilka miesięcy!
Kiedy ostrzegli nas, że w przyszłym miesiącu będziemy trenować w bazie i oni tam będą. Zostaliśmy poinstruowani, przygotowani do spotkania. Podpisaliśmy papiery o nieujawnianiu tajemnic państwowych. I wtedy powiedzieli nam, chłopcy w mundurach, że dopiero po 20 latach informacje o nich zaczną przeciekać do społeczeństwa, że będą ostrożnie zarządzać ludnością i gotować. Filmy, historie w gazetach… Potem będą ci, którzy zaczną badać tę sprawę i sami opublikują informacje. Wszystko zostało zrobione zgodnie z planem.
Teraz mogę tylko powiedzieć, jak nieprzyjemnie było je zobaczyć. Przez te wszystkie lata czułem się jak puste miejsce na mojej własnej planecie, a oni mają je tutaj. Prezydenci tych krajów wykonują za nich wszystkie swoje zadania. A najważniejsze jest to, że trzymają się swoich umów. Dostarczyli je dawno temu jako materiał z recyklingu. Ci, którzy zostaną, będą dla nich tylko siłą roboczą.
- A jak dawno temu to wszystko się zaczęło?
- W czasach sowieckich w Sztabie Głównym działała tajna jednostka wojskowa nr 10003, zajmująca się sprawami psi-war. Nadzorował go premier ZSRR Walentin Pawłow, a kierował nim generał broni Aleksiej Savin. Byli wojskowymi psychikami. Jakie zadania nie zostały ustalone przed tą częścią! W czerwcu 1991 r. władze wydały polecenie odlotu do Uzbekistanu, aby przyjąć cudzoziemców. I takie zlecenia otrzymujemy od wielu lat od lat 70. Czasami te historie były publikowane w mediach. Ludzie się śmiali, a my mieliśmy depresję… To hańba dla państwa.
Był tam również pułkownik Iwan Pawłowicz Nazareńko, przewodniczący komitetu naukowego i technicznego sił obrony powietrznej ZSRR. Często organizował swoje przyjazdy na terytorium ZSRR. Żeby nikt tego nie widział, ani nawet nie zauważył. Ulubionym miejscem był Uzbekistan, Kazachstan i te regiony.
- I widział pan, jak prezydenci się z nimi porozumiewali?
- Tak, kilka razy osobiście widziałem, jak Gorbaczow spotykał się z nimi, a raz Jelcyn.
- A jakie one są naprawdę, jak w filmach porywali ludzi, a potem ludzie nie pamiętali?
- Racja. Chodzi mi o to, że wszyscy
- Racja. To znaczy, wszyscy zostaliśmy wyprzedani przez własnych władców. Zawsze było normą, ile osób może zostać porwanych dla własnych celów. I ich cele, choć ukryte nawet przed nami, ale wciąż znane: okrutne. Zabijali jak mięso i nadal zabijają ludzi. Robią eksperymenty, kpią. Wymyślili też kult szatanizmu, faktycznie szataniści są sługami kosmitów, którzy żywią się głównie bydłem i ludźmi, czasami – tylko energią śmierci, tj. duszami ofiar.
2332
Też czasem miałem taki wniosek obserwując świat.
Nie jestem pewien czy to prawda ale nie mam lepszego wyjaśnienia absurdów jakie obserwuję.