Dziwne istoty atakują wojsko w sierra de guanajuato

wywiad zolnierza , który był ofiarą tego ataku:


To stało się kilka miesięcy temu w lipcu 2019 roku, jestem aktywnym żołnierzem jeszcze i w jednej z naszych najbardziej niechętnych misji wysłano nas do sierra stanu guanajuato i tam spotkaliśmy na coś, co nas zaskoczyło nas wszystkich Ci z mojego plutonu, jesteśmy 20 elementami. Naszym zadaniem w sierra było szukanie plantacji marihuany i rozerwanie ich, podczas jednej z naszych poszukiwań wyruszyliśmy rano, jak każdego dnia, wszystko szło dobrze, idziemy na plantację, którą już mieliśmy Lokalizacja, ponieważ podano nam dokładne współrzędne, byliśmy daleko, ponieważ spacerem minęły trzy dni, aby dotrzeć do niego.
W dniu pierwszy wszystko szło dobrze, dopóki nie dotarła do nas noc, musieliśmy nocować w części wzgórza, aby odpocząć i już tam o świcie zaczęliśmy słyszeć dziwne dźwięki, daleko były postrzegane jak żal, to były żal Zbyt smutne, jakby kogoś zabijali lub torturowali, słychać było bardzo daleko, a te krzyki towarzyszyły głosy i krzyki, które wydawały się nie być ludźmi, brzmiały jak zwierzęta lub inne stworzenia, nigdy czegoś takiego nie słyszeliśmy, potem Po kilku chwilach krzyki przestały, a my byliśmy w szoku zastanawiając się skąd pochodzą te krzyki.
Następnego ranka obudziliśmy nasz obóz i podążyliśmy swoją ścieżką, wszyscy zgadzamy się, że wszystko wyglądało inaczej, ponieważ wszystko wokół nas było zanurzone w głębokiej ciszy, której nikt nie było słychać ptaków ani żadnego innego zwierzęcia, wszystko było w całkowitej dziwnej ciszy i tak pozostał cały dzień, aż do czasu, aż do nas dotarła noc.
Ponownie zainstalowaliśmy obóz, aby móc odpocząć, ponownie o świcie usłyszeliśmy te surowe i okropne żal, tym razem słychać bliżej i z echem, które wydawało się, że są jeszcze bardziej przerażające. Całą noc pilnowaliśmy obwodu, co stało się bez większego nowości, nic nas nie zaatakowało, a te jęki bólu zniknęły w ciągu kilku minut.
Nadszedł wschód słońca trzeciego dnia, wznowiliśmy nasz spacer i w końcu dotarliśmy na plantację, gdzie podano nam współrzędne, pracowaliśmy większość popołudnia, a po zakończeniu pracy wróciliśmy z powrotem. W ramach strategii, aby uniknąć zasadzki przez jakąś grupę przestępczą, wróciliśmy inną ścieżkę i ostatecznie uważam, że to nie było najlepsze.
Już po rozpoczęciu powrotu spacerowaliśmy przez kilka godzin, aż do nas noc, znaleźliśmy jaskinię i zdecydowaliśmy się w niej obozować w niej (najgorszy błąd w naszym życiu, ponieważ nie wiedzieliśmy, z czym mamy do czynienia). Już po zainstalowaniu, kontynuujemy protokół bezpieczeństwa i ustaliliśmy godziny, aby zostawić kilka elementów na zewnątrz jako strażników, aby dbać, podczas gdy inni odpoczywali, godziny minęły i nadszedł świt ogrodzenia o 3:00 rano ponownie usłyszeliśmy te same krzyki Z poprzednich nocy, jednak najbardziej przerażające jest to, że ten widzisz, słyszeliśmy ich na dnie jaskini, w której byliśmy. Wszyscy siedzieliśmy w całkowitej ciszy, aby zwrócić więcej uwagi, po kilku sekundach te okropne krzyki znów rozwaliły nam uszy. Zdecydowaliśmy się podzielić na dwie małe grupy, jedna wejdzie zobaczyć, co się dzieje, a drugi zostanie na wypadek, gdybyśmy potrzebowali wsparcia, dołączyłem do grupy, która chciała wejść.
Wyszliśmy powoli, nie wiedząc, na co mamy się spotkać, czujni i uzbrojeni w ukryciu, i nie, nie uwierzycie mi, że to było to, dotarliśmy do miejsca, w którym wyglądające istoty wyglądające istoty Poświęcając kobietę. Te istoty miały około metry wysokości, ich skóra była łuskowana i zielony kolor zielony i miały twarz jaszczurki, posiadały pazury i poruszały się bardzo płynnie.
My widząc to, byliśmy skamienieni, nie mogliśmy uwierzyć w to, co obserwujemy, ponieważ prawdopodobnie te istoty pochodziły z innej planety. Jeden z nich zauważył naszą obecność i z dziwnym dźwiękiem ostrzeganiem innych, my przerażeni zaczęliśmy uciekać, a oni przyszli za nami. Rozładowaliśmy na nich nasze karabiny, ale nasza amunicja wydawała się nie wpływać na nic, jakby odbijały się od łuskowanej skóry, jakby nosili jakąś zbroję.
Kiedy uciekliśmy z miejsca, te potwory dopadły trzech moich kolegów, dwóch z nich straciło rękę, a trzeci otworzyli brzuch, pozostawiając jelita. Po wyjściu z jaskini prosimy o wsparcie powietrzne w celu szybkiej ewakuacji i wyjaśnimy, co się stało.
Stworzyliśmy barierę obronną, żeby te istoty się do nas nie zbliżyły, ale najwyraźniej nie mogły lub nie chcieli wyjść z tej jaskini. Minęło nie więcej niż 10 minut, kiedy przybył czarny helikopter na naszą pozycję, od razu dowiedzieliśmy się, że nie jest jednym z nas, ponieważ nie obsługiwaliśmy tego typu helikopterów w naszej armii.
Z niego czterech uzbrojonych mężczyzn w metalowych garniturach również czarnych i spolaryzowanych masek, podszedł do nas i powiedzieli nam, żebyśmy się wycofali, że to oni będą kontrolować sytuację, ich głosy nie wydają się być ludzkie Nie, nie, nie, nie Weszli do jaskini i byliśmy świadkami masakry, widzieliśmy, jak wyciągnęli dwie z tych już zabitych istot.
Dwóch z tych agentów znów do nas podeszło, kazali nam nie rozmawiać z nikim o tym, co widzieliśmy, że pracują bezpośrednio dla rządu i doskonale wiedzieli kim jesteśmy i jeśli ujawnimy te informacje, oni przyjdą po nas.
Odlecieli z tymi istotami w swoim helikopterze i od tego dnia wiemy, że są organizacje, które nas obserwują. Po tym wydarzeniu zostaliśmy przydzieleni do różnych operacji specjalnych, gdzie musimy eskortować personel rządu USA, którzy pracują w tajemnicy światła publicznego tutaj w Meksyku.
Mam nadzieję, że powiedzenie wam o tym nie będzie miało wpływu na moje życie, ale chcę, żebyście wiedzieli, co naprawdę dzieje się na tym świecie. Chcę żebyście wiedzieli, że na tej planecie są zakątki, gdzie dzieją się rzeczy całkowicie poza naszą wyobraźnią.
·

879
ZRODLO ARTYKULU