Przeżycia Kamila w astralu

Wielu ludziom zdarza się spontanicznie opuścić swoje ciało fizyczne i znaleźć się w innej rzeczywistości, albo poruszać się po naszym wymiarze istnienia. Jedni robią to świadomie, innym zdarza się to zupełnie niekontrolowanie, niektórzy uważają to za coś normalnego, a jeszcze inni nie nie wiedzą co jest grane, gdy do tego dojdzie. W tym materiale poznamy relacje Kamila o jego przeżyciach w astralu.

Data zgłoszenia : 04-02-2022 r.

Relacja :

” Od dziecka potrafiłem opuszczać ciało. Myślałem wtedy, że to normalne i każdy tak ma. Podglądałem ludzi, rodzinę, latałem. Dopiero jako nastolatek zrozumiałem, że coś jest nie tak. Bałem się I nie potrafiłem tego zrozumieć. Jako mały około 4 letni dzieciak, często widywałem świetliste kule w różnych kolorach. Lewitowały nad ziemią w promieniu 100 m. Miałem wrażenie, że to wesołe miasteczko, a to była głęboka komuna i dorośli tego raczej nie widzieli. Jak miałem 5 lat, to był rok 1991, początek lata, mieszkaliśmy naprzeciw klasztoru franciszkanów. Obudziłem się i było bardzo jasno. Myślałem, że już dzień, wstałem z tapczanu, ubrałem buty i wybiegłem na korytarz. Miałem do pokonania kilka stopni do drzwi. Miałem takie swoje dziecięce wyzwanie by na raz przeskoczyć te stopnie. Kiedy skoczyłem, wpadłem w w strumień światła, jakby w dziurę. Znalazłem się w bardzo jasnym pomieszczeniu. Przede mną siedziała piękna wysoka blondynka i starszy pan z brodą. Widziałem za nimi wielki telebim. Pamiętam, że byli ubrani w białe ubrania z takim wyciętym V przy szyi. Zapytali mnie; jak mi tu jest ?odpowiedziałem, że dobrze. Więcej nic nie pamiętam. To było dość dziwne jak na sen. Dziwne wspomnienie. „

Jeśli ktoś z państwa chciałby podzielić się swoimi przeżyciami to proszę pisać do mnie na adres e-mail : ponury1@poczta.onet.eu albo na Messenger Fb.

Piotr Gadaj

1163
ZRODLO ARTYKULU

Dodaj komentarz